1 marca 2015

Muszę przyznać, że ostatnio wymyślanie tytułów to dla mnie po prostu katorga. No nie idzie mi to w ogóle. Dlaczego? Nie mam zielonego ani fioletowego pojęcia, błagam jedynie o wybaczenie. Zdają sobie sprawę z tego, że są tacy którzy w ogóle na tytuły nie zwracają uwagi i tacy, którzy właśnie dzięki tytułowi w ogóle czytają posty. Coś mi się zdaje, że właśnie przez tę drugą część społeczeństwa tak średnio mi idzie z tymi tytułami. W końcu chcę przyciągnąć do siebie czytelników. Pisać lubię, ale nie oszukujmy się. Pisanie do samego siebie nie jest aż tak przyjemne jak pisanie do kogoś - do Was - do moich czytelników. Na razie pracuję nad zdjęciami, koniecznie dajcie znać jak Wam się one podobają, widzicie różnicę? Bo jak ja tak patrzę, to wydaje mi się, że te z dzisiejszego wpisu są o niebo lepsze od tych z poprzednich. Wszelkie słowa krytyki oraz rady co do zmian (wiem, muszę jeszcze trochę popracować nad kompozycją) z chęcią przeczytam i spróbuję zastosować. Ale OK. Skończmy już o sprawach technicznych i przejdźmy do sedna. Dziś będzie o odżywce do włosów, którą już pokazywałam w aktualizacji włosowej. 


Myślę, że jeżeli chodzi o firmę to nie muszę jej nikomu przedstawiać. Wydaje mi się, że o produktach L'biotica biovax słyszałyście lub czytałyście nie jeden raz. Ja miałam kontakt z produktami tej firmy już wcześniej, jednak muszę przyznać, że nie byłam z nich zadowolona. Miałam maskę do włosów blond oraz tę do ciemnych. Niestety żadna z nich nie sprawdziła się u mnie wystarczająco dobrze, abym sięgnęła po którąś ponownie. Kiedy starsza pani w zielarni polecała mi tę właśnie odżywkę chciałam od razu jej przerwać i poprosić o coś z innej firmy. Jakoś tak wyszło, że wysłucham babeczki do końca no i wyszłam z odżywką w torebce. 

Pierwsze wrażenie? Zacznę od tego, że ta odżywka to "7w1" i w dodatku działa już w 60 sekund! Znacie chyba moją opinię o produktach Xw1? No właśnie, a mimo wszystko się skusiłam. Ja nie wiem co te panie z zielarni ze mną robią, ale przejdźmy do sedna sprawy. Pierw nałożyłam ją jedynie na długość włosów i trzymałam około pięciu minut (zawsze trzymam wszystko na głowie dłużej niż zaleca producent). Przyznać muszę, że po wyschnięciu włosów byłam naprawdę mile zaskoczona. To co napisał producent na opakowaniu pokryło się mniej więcej w 60% z rzeczywistością, mianowicie: włosy rzeczywiście były wygładzone na całej długości, jaka została pokryta odżywką, rozczesywanie naprawdę było łatwiejsze no i włosy mniej się elektryzowały. Ciężko mi stwierdzić jak to jest z tą podatnością na układanie, bo moje włosy zawsze były podatne.

Po dłuższym stosowaniu na włosach rzeczywiście można zauważyć efekty nawilżania. Moje włosy zrobił się miękkie i przyjemne w dotyku. Takie mięsiste, myślę że to dobre określenie. W dodatku po regularnym używaniu odżywki zauważyłam mocniejszy połysk włosów, a to już coś bo ostatnio moje włosy były bardzo, ale to bardzo matowe. 


Próbowałam też jej efektów od nasady włosów i w tempie ekspresowym sześćdziesięciu sekundowym i byłam naprawdę zaskoczona. Fajnie dociąża, ale nie obciąża włosy no i to co najlepsze: krótki czas trzymania również daje pożądane efekty. Ja co prawda zazwyczaj włosy myję wieczorem i nigdzie mi się nie spieszy więc kosmetyki mogę potrzymać na włosach nieco dłużej, jednak myślę, że to świetna sprawa dla wszystkich tych dziewczyn, które włosy myją rano. 

Jeżeli chodzi o zapach to jest on nieco chemiczny, ale bardzo delikatny i dość przyjemny. Lekko wyczuwalny następnego dnia. Konsystencja jest standardowa dla tego typu kosmetyków, ani za gęsta ani za rzadka. Jak dla mnie idealna. Opakowanie możecie podziwiać na zdjęciach. Generalnie to ja kocham wszystkie kosmetyki w słoiczkach jednak takie opakowanie jest nie najgorsze, ponieważ z łatwością można je przeciąć i zużyć produkt w stu procentach. Za 200 ml produktu zapłacimy około 15-20zł (wszystko zależy od miejscowości i sklepu w jakim kupujemy) i wystarczy nam on na około dwa miesiące. Czy odżywka jest warta swojej ceny? Zdecydowanie. I jestem pewna, że kupię ją ponownie. 

Używałyście, byłyście zadowolone? A może polecacie jakieś inne odżywki, które działają podobnie?

10 komentarzy:

  1. ja myję włosy tylko rano, z chęcią wypróbuję tą odżywkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim przypadku jej szybkie działanie na pewno będzie dla Ciebie ważne! :)

      Usuń
  2. Tego produktu nie miałam, ale czaję się na jakąś maskę Biovax.

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie jakoś Biovax nie kusi, nie mam przekonania do marki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mnie właśnie strasznie zawiodły maski i trochę mało przekonana byłam do tej odżywki, jednal zdecydowanie nie żałuję zakupu :)

      Usuń
  4. jeszcze nie miałam nic z tej firmy :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ochotę na jakąś odżywkę BB z tej firmy, ale jeszcze nie wiem na jaką :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Like your blog very much! It was so interesting to read your posts and also I’d like to say that you have beautiful photos! I know that it requires so much time to update blog, but keep doing it!)
    I’ll be happy to see you in my blog!)

    Diana Cloudlet
    http://www.dianacloudlet.com/

    OdpowiedzUsuń

Proszę o kulturalne wypowiedzi.