Stwierdzam, że ostatnio wisi nade mną jakieś fatum - robi wszystko, aby trzymać mnie z daleka od komputera! Już wszystko miało być na jak najlepszej drodze do mojego blogowego powrotu, kiedy to nagle moja klawiatura została zalana wodą z cytryną i miętą. Łudziłam się, że wyschnie i klawiatura będzie działać - niestety, przyszedł czas na nową.
Też zdarza Wam się kupić jakiś kosmetyk tylko i wyłącznie pod wpływem chwili? Wmawiałyście sobie, że gdy tylko go zakupicie to będzie go używać? Bo właśnie konkretnie tego Wam brakowało? Ja tak sobie wmówiłam z dwoma pomadkami i do tej pory używam ich, wtedy kiedy... No właśnie, kiedy ja miałam którąś z nich ostatni raz na ustach? Nie licząc nałożenia na usta, zaraz po zakupieniu aby sprawdzić kolor, to może z dwa razy... Każdą z nich miałam na ustach dwa razy i myślę, że trzeciego już nie będzie. Dlaczego?
Odpowiedź jest bardzo prosta. Wybrałam zbyt intensywne i mocne kolory. Po ich nałożeniu dopiero się przekonałam, że po prostu nie czuję się w tak mocnych kolorach. Mam wówczas wrażenie, że wszyscy na ulicy się na mnie patrzą i to nie dlatego, że wyglądam tak dobrze. Wręcz odwrotnie. Czuję się w nich wymalowana jak klaun!
Jeżeli chodzi o ich trwałość to myślę, że jest w porządku. Wytrzymują na ustach około 3-4 godziny i ścierają się bardzo równomiernie, dzięki czemu nie pozostawiają na ustach żadnych plam czy obramowania. Są miękkie i kremowe. Nie podkreślają suchych skórek, jednak ani nie nawilżają, ani nie wysuszają, a przynajmniej ja tego nie zauważyłam. Jeżeli chodzi o krycie to tutaj spisują się naprawdę świetnie, nie trzeba się wiele starać, aby uzyskać na ustach intensywny i mocny kolor. Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć jak prezentują się pomadki po jednym przeciągnięciu, bez poprawek.
Po namyśle i wypróbowaniu powyższych pomadek stwierdzam, że zdecydowanie lepiej czuję się w delikatnych różach, brzoskwiniach. Czerwienie zdecydowanie nie są dla mnie, a w szczególności te intensywne! A Wy jakie lubicie kolory na swoich ustach? Polecacie jakieś pomadki w szczególności?
Niestety nie pamiętam dokładnych cen. Jednak wydaje mi się, że jest to okolica 20zł.