Jak wspominałam w ostatnim poście po dość mocnym ścięciu włosów skupiam się teraz na przyspieszeniu ich wzrostu. Tak się złożyło, że jakiś czas temu pani Julia ze sklepu SkarbySyberii.pl przysłała mi dwie rzeczy do przetestowania, jedną z nich była maska do włosów stymulująca ich wzrost, firmy Planeta Organica. Jak wiecie staram się jak najlepiej pielęgnować moje włosy. PO ma sporo ciekawych produktów, które z chęcią bym wypróbowała na swoich włosach. Jak do tej pory mam na swoim koncie przygodę z szamponem i balsamem prowansalskim (również miały one stymulować wzrost włosów), z których byłam stosunkowo zadowolona. Jak było tym razem? Zapraszam do lektury.
Od producenta:
Stworzona na podstawie soli mineralnych z Morza Martwego pobudza przemianę materii w skórze głowy i cebulkach włosowych. Stymuluje wzrost włosów, zapewnia im siłę, elastyczność i piękny połysk. Zapewnia delikatny peeling skóry głowy, który skutecznie ją oczyszcza.
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol (emolient), Olea Europaea Fruit Oil (oliwa z oliwek), Cetyl Esters (emolient), Behentrimonium Chloride (konserwant o pośrednim działaniu nawilżającym), Cetrimonium Chloride (konserwant o pośrednim działaniu nawilżającym), Bis-Cetearyl Amodimethicone (silikon zmywalny delikatnym detergentem), Punica Granatum (Pomegranate) Seed Powder (złuszczające pestki granatu), Hydrolyzed Lupine Protein (proteiny łubinu białego), Panthenol (prowitamina B5), Theobroma Cacao Butter/ Dicaprylate /Dicaprate /Xanthan Gum (fito mleczko kakaowe), Juglans Regia Oil (olej z orzechów włoskich), Cyclopentasiloxane, Maris Sal (sól z Morza Martwego), Benzoic Acid (konserwant), Dehydroacetic Acid (konserwant), Benzyl Alcohol (imitacja zapachu jaśminu), Parfum, Hydroxyethylcellulose (zagęstnik), Citric Acid (kwas cytrynowy)
Niestety nie jestem mistrzem w analizie składów, jednak wydaje mi się, że skład jest całkiem w porządku. Szkoda, że owa sól z Morza Martwego jest tak daleko w składzie, w końcu to seria kosmetyków "Dead Sea Naturals". Duży plus ode mnie za oliwę z oliwek tak wysoko w składzie, moje włosy ją po prostu uwielbiają!
Maska ma ode mnie ogromny plus za wydajność. Używam jej już przez mniej więcej miesiąc po każdym myciu, a ubyło jej może 1/4... - a nakładam ją na całą długość włosów i dość sporo na sam skalp. Peeling skóry głowy wykonuję ok 5-10 minut. Czasami zostawiam ją na około 30 minut i wtedy peeling wykonuję tuż przed spłukaniem. Moje włosy zdecydowanie lepiej wyglądają, kiedy trzymam maskę dłużej.
Jeżeli chodzi o jej zapach to jest po prostu fajny i zdecydowanie umila jej używanie. Pachnie bardzo ładnie orzechami, wyczuwam odrobinę migdałów. A migdały po prostu kocham, dlatego tak bardzo podoba mi się jej zapach. No i utrzymuje się po spłukaniu co jest dla mnie po prostu genialne. Wracając jednak do efektów na włosach. Przepięknie wygładza i zmiękcza włosy. Są one zdecydowanie mniej napuszczone po zastosowaniu tej maski. Za każdym razem, kiedy jej używam z chęcią cały czas dotykałabym swoich włosów, jednak wciąż muszę się przed tym powstrzymywać co by im nie zaszkodzić.
Jest to moja pierwsza maska z peelingiem i muszę się przyznać, że początkowo jej się bałam. Obawiałam się, że ziarenka po prostu nie wypłuczą się z moich włosów i będą mi się wykruszać z włosów w ciągu dnia, że gdziekolwiek nie położę się, tam znajdę ziarenka. Pierwsze użycie maski nie zakończyło się wielkim powodzeniem ponieważ nie wypłukałam jej dobrze, jednak już za drugim razem udało mi się to bez najmniejszego problemu. Po prostu w moim przypadku jest to odrobinę dłuższe płukanie włosów niż przy masce bez peelingu. Odkąd jej używam nie swędzi mnie tak często skalp, wydaje mi się że to właśnie przez peeling. A co ze stymulacją wzrostu włosów? Ano coś w tym jest. Już widać na mojej głowie odrosty, a farbowałam włosy zaledwie tydzień temu. Co prawda nie jest to nie wiadomo jak wielki odrost, jednak pół centymetrowy. Moje włosy normalnie rosną 1cm na miesiąc, tak więc w ciągu tygodnia 0,5cm? Dla mnie to super wiadomość! Z pewnością gdy skończę tę maskę zakupię ją. Wydaje mi się, że warto mieć w łazience taką maskę z peelingiem.
Cena: 21,90zł/300ml TUTAJ
* post oznaczony gwiazdką, oznacza post sponsorowany. Fakt, że dostałam kosmetyk za darmo nie wpłynął na moją ocenę.